Wpis z mikrobloga

@glosnik: Nie zwróciłem uwagi. Swoją drogą nie czytają właśnie częściowo przez to, że książki są drogie, są drogie bo koszta publikacji są wysokie, więc mamy mało publikacji w ciągu roku.
@wisniowySz: Myślę, że te dane przedstawiają głównie publikacje naukowe, które na pewno stanowią spory odsetek ogólnych publikacji. Więc takie mapki mogą świadczyć np. o sile nauki w danym państwie, ale w sumie można jedynie gdybać, bo nie wiem jak wytłumaczyć aż tak dużą różnicę między Czechami a Polską, lub Białorusią a Polską.