Wpis z mikrobloga

Z racji tego, że znów jestem pijany muszę wylać z siebie trochę żalu.

Od dziecka interesuje się polityką. Kiedy miałem 6 lat, siedziałem na pufie kolo fotela mojego dziadka, który wtedy tłumaczył mi kto jest kto. W sensie - kto jest zły a kto jest doby. Mój dziadek to facet z jajem. Wybudował dom w czasach ciężkiej komuny, prowadził swoją "firmę", i dziś - mimo iż miał świetny fach w ręku, wiedzie dość spokojne życie. Widzę, że jest zadowolony z tego co osiągnął, choć wielu powiedziałoby, że mógł zrobić dużo więcej...

Ale ten wpis nie jest o moim dziadku. Dziadek zaszczepił we mnie zainteresowanie polityką. Naprawdę interesowałem się tą tematyką. Poznałem teorie polityczne, przeczytałem wiele książek, potem zrobiłem licencjat z politologii (choć to tak naprawdę #!$%@? znaczy i #!$%@? mi dało), i myślę, że mam wiedzę większą, niż 99% naszego społeczeństwa.

Nie jestem kucem, ani wyznawcą Korwina, który łyka jak pelikan każde jego słowo. Po prostu, mój zdrowy rozsądek, wychowanie w dość przedsiębiorczej rodzinie, która z biedy wyszła (bo moi rodzice całe życie ciężko pracowali [i nie był to etat 8h dziennie, tylko praca często po 12 godzin dziennie]) i wiedza historyczna, nie pozwolą mi myśleć, że jest ktoś lepszy niż JKM. Nie ma...

Pomijam oczywiście skuteczność tego człowieka, jako polityka.
W swoim życiu zawsze trzymałem się gdzieś z boku... Robiłem co trzeba. Szerzyłem ideę, rozwieszałem plakaty, zbierałem podpisy, raz nawet miałem jakąś lokalną funkcję, - choć nie chcę o tym mówić szerzej.

Chodzi mi po prostu o to, że zawsze jak mogłem, tak angażowałem się w tą wolnościową sprawę, w którą wierzę, i dla której nie widziałem lepszej drogi.

I co? i dziś znów dowiaduję się, że banda (tutaj mógłbym wstawić wiele słów) wywaliła JKM z pozycji prezesa partii. Myślę, że ktoś z poza KNP musiał maczać w tym palce. Każdy rozsądny człowiek wie, że KNP trwa dzięki JKM.

To kolejny raz, kiedy czuje się troszkę załamany tym, co się stało...

Znam bardzo wielu ludzi podobnych do mnie. Z podobną historią. Tych, których prawie nikt nie zna, a odwalają kawał konkretnej roboty.

Jeśli JKM nie wróci na pozycję prezesa, to KNP rozpadnie się w okolicach września 2015 roku.
Wkurza mnie, że ktoś dopuścił do tego, by ten beton znów niszczył ideę...

Na pohybel zdrajcą.

#knp #polityka #jkm
  • 7
  • Odpowiedz
@seba_syn_zenona: Dobrze napisane. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że trzeba zrobić rewolucje, siłą przejąć władze, wtedy puknąłem się w głowę, ale teraz coraz częściej zastanawiam się czy to nie byłaby słuszna opcja.
  • Odpowiedz