Nie wiem co mówić na pogrzebach. Nie wiem jak pocieszać ludzi, którym umarł ktoś bliski, to są puste słowa, które przecież nie ukoją bólu. Spodziewam się, że niebawem umrze ktoś z mojej rodziny. Ktoś, kogo nie lubię z wzajemnością od kilkunastu lat, nie ma między nami otwartej wojny, ale wszyscy wiedzą, że się nie znosimy. Jednak moja matka kocha tę osobę i jest to chyba jedyna osoba, którą ona kocha. Strasznie się boję tego momentu właśnie z tego powodu, że nie wiem co mam wtedy powiedzieć. Przecież nie powiem "no trudno, tak działa życie" :) Taką mam trochę rozkminę wieczorową porą. #niewiemcopowiedziec
@Tu-mleko: najbardziej pomaga obecność. Bynajmniej mi. Potrzebowałem wtedy obecności moich znajomych. Pamiętam też Jak zmarł mój ojciec przyjaciółka mojej mamy strasznie nieśmiała kobieta mieszkała u nas przez tydzień. Ani razu nie słyszałem żeby mówiła coś o moim tacie ale zawsze służyła mojej mamie ramieniem do wyplakania
@Tu-mleko: kiedy mi umarla babcia, najblizsza mi osoba w rodzinie, nie potrzebowalam od nikogo zadnych slow, zadnego pocieszenia, nic. co najwyzej tego, zeby mnie wysluchano kiedy chcialam sie wygadac, wyplakac, cokolwiek.
Taką mam trochę rozkminę wieczorową porą.
#niewiemcopowiedziec
serio?
najbardziej pomaga obecność. mi wcale