Wpis z mikrobloga

@carisma: To na pewno trochę też, ale zobacz, że chwilę wcześniej pokiwał głową z uznaniem dla Kasaiego i uniósł kciuk w górę. Dopiero potem dojrzał, że są ex aequo na pierwszym miejscu. Poza tym już raz stali razem na podium, więc pewnie cieszy się, że znów tak wyszło, bo Kasai to ogólnie bardzo lubiany przez innych skoczek, a Ammann to też pozytywny gość.
  • Odpowiedz