Wpis z mikrobloga

@CultureVulture: no zima to dała w kość. Dwóch odeszło (rozchorowali się), zostałem tylko z jednym co musiał łatać ściany, dokładać do pieca (zbudowanego o kilka dni za późno; trochę zlekceważyłem prognozy w radiu) i jeszcze w nocy latać po zapasy.

To było drugie podejście do gry. Za pierwszym jak mi zabili gościa w pierwszych dniach to się zdołowałem i zacząłem ponownie. Potem jak znowu mi zabili to się nie poddałem i