Wpis z mikrobloga

Witajcie

Niedługo 30stka na karku, a ja czegoś nie rozumiem. Wybaczcie może ignorancję, scenę polityczną obserwuję jako tako i się mniej wiecej orientuję w 90%. Jednak jest pewna zagadka, której nie rozwikłałem nigdzie, w internecie też znaleźć odpowiedzi nie mogę.

O co chodzi z tymi burdami na dzień niepodległości? Co roku to samo i nie wiem DLACZEGO. Czy ludzie prowadzą jakiś konflikt rasowy/polityczny/religijny czy jak? Kto to wychodzi na ulicę i atakuje policjantów- co nim kieruje i po co?

Bo chyba jest jakiś powód? Nie mieszkam w kraju, w którym grasują małpy?
  • 7
  • Odpowiedz
@tajemniczygosc: też się ostatnio zastanawiałem. Kiedyś myślałem, że w tym dniu spotyka się kilka "nielubiących się" marszy. Ale w tym roku (zaszłego nie obserwowałem) było widać że albo

1. Jest to jakaś opłacona grupa która miała odwrócić uwagę od prawdziwego patriotycznego marszu.

2. Zwykłe chuligaństwo która wykorzystuje okazję, żeby ponapieprzać się z policją.

3. Nie mam pojęcia...
  • Odpowiedz