Aktywne Wpisy
ganesha123 +3
cicha-mezatka +73
Sytuacja na placu zabaw, mój dwulatek bawi się samochodem jeździkiem dostępnym do ogólnego użytku, kiedy podbiega ok 5-letni Ukrainiec i wyrywa mu zabawkę. Matka stoi obok i śmieje się że młody taki sprytny. Czuję niesmak, ale to jednak tylko zabawkowe dramy z placu zabaw, nie reaguję.
Po jakimś czasie sytuacja powtarza się, tamten dzieciak specjalnie biegnie z drugiego końca placu żeby agresywnie zepchnąć mojego. Mówię mu grzecznie, że tak nie można, teraz
Po jakimś czasie sytuacja powtarza się, tamten dzieciak specjalnie biegnie z drugiego końca placu żeby agresywnie zepchnąć mojego. Mówię mu grzecznie, że tak nie można, teraz
Biedaczku. Jesteś teraz w pracy i masz za mało czasu by innych ludi obrażać twiedząc, że "ujadają gorzej niż pies." Jak mi ciebie żal. :(