Aktywne Wpisy
MistrzKowalski +481
Jak mnie #!$%@?ą byli alkoholicy, ze swoimi gadkami moralnymi. Nie pije taki dopiero od paru lat, a najpierw #!$%@?ł życie sobie i swojej rodzinie zszedł na dno, robił już za podczłowieka, a teraz mnie staremu co ma normalną rodzinę, odchował już dzieci, które tez są nauczone, że "alkohol to pije się z głową, a nie zakąską" będzie #!$%@?ł farmazony na temat alkoholu. Najchętniej przypierdzieliłbym takiemu w pysk, aż by się nogami nakrył,
120_Dni_Sodomy +415
Słyszałam takie opowieści kilka razy w życiu, a ostatnio od bardzo bliskiej osoby. Najdziwniejsze jest to, że ona zawsze twardo stąpała po ziemi i nigdy wcześniej czegoś podobnego z jej ust nie słyszałam. Może to być objaw jakiegoś silnego uczucia po stracie kogoś ważnego? Nie wydaje mi się, żeby kłamała lub miała urojenia, ale z drugiej strony podchodzę bardzo sceptycznie do takich rewelacji.
#duchy #smierc #nocnazmiana
Ja tam nie wierzę, o podobnych rzeczach od znajomych nie słyszałem. Niektórym się tylko śnią bliscy zmarli. Chociaż fajnie by było, gdyby moje truchło mogło nawiedzać ludzi (ʘ‿ʘ)
Siedziała sama wieczorem, poczuła jakiś podmuch powietrza mimo zamkniętych okien i głaskanie po głowie...
Brzmi jak jakieś marne creepystory, ale to naprawdę ostatnia osoba po której spodziewałabym się czegoś takiego x/
Ja w sumie niczego nie neguję. Nawet jeśli nic takiego nie ma prawa mieć miejsca i to tylko przywidzenie, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak dziwne to musi być uczucie.
Po prostu może ta osoba, tak bardzo chciała jeszcze poczuć bliskość tej osoby, że jej umysł to sobie wytworzył.