Wpis z mikrobloga

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół

główki

sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i

bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać

kierownika.

Przychodzi i mówi:

- Panie kierowniku jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.

W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego,

więc szybko dodaje:

- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!

Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:

- Chłopcze mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się

opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie.

Skąd pochodzisz chłopcze?

- Z Nowego Targu proszę pana

- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?

- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.

- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!

- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?

#suchar
  • 18
  • Odpowiedz