Wychowałam się w małym mieście na wschodzie Polski. Letnie wieczory na osiedlu upływały nam na polowaniu na chrabąszcze. Gdy niebo było się szare od zmierzchu, zaczynało się roić od owadów, a my wyciągaliśmy rakietki do badmintona i uderzaliśmy nimi robaczki. Wygrywał ten, kto pierwszy napełnił nimi butelkę po Nałęczowiance ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#gimbynieznajo #lata90 #zagowniaka
szatniarka - Wychowałam się w małym mieście na wschodzie Polski. Letnie wieczory na o...

źródło: comment_LjgIwYiIJ0q4I4RKvSkEGzKBNiJ9HWNO.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Za bardzo małego dzieciaka usłyszałem, że prędkość rozchodzenia światła jest skończona, a nie jak dotąd wydawało mi się, że jest nieskończona.
Pamiętam, jak potem robiłem eksperymenty: w ciemnym pokoju zapalałem światło i patrzyłem, czy dostrzegę, proces rozchodzenia się światła po pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cytując mistrza: Jezusie, jaki ja byłem p----------y.
( ͡° ͜ʖ ͡°)

#dziecinstwo #swiatlo #
Adaslaw - Za bardzo małego dzieciaka usłyszałem, że prędkość rozchodzenia światła jes...

źródło: comment_nPXmHwkOza5TETOS9RqsTICtEUInq2k6.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach