Jadę sobie dziś autem i jak byłem jakieś 60 metrów od przejścia wtargnął na przejście taki 15 letni rurkowiec-tunelowiec w uszach i dostojnie idzie. Ja po hamulcach i klaksonie ostro, a on #!$%@? idzie i się gapi. Z boku strażnicy miejscy jedzą pączki i też się patrzą. #!$%@? jakbym nie jechał z młodym moim to bym wysiał i spuścił mu soczysty #!$%@?. Chociaż jakbym go rozjechał to pewnie jego matka by jeszcze
@haxxx: czyżbyś nie zachował należytej ostrożności przed przejściem dla pieszym? 60 metrów to dużo, ale spoko ucz dziecko, że pieszy na pasach jest intruzem
  • Odpowiedz
@haxxx: Nie musiał, ale chciał, 60 metrów wyklucza wtargnięcie, więc miał do tego pełne prawo. No chyba, że chodzi o to, że był rurkowcem. To nie wiem.
  • Odpowiedz