#kartawedkarska #ryby #wedkowanie

Chciałem sobie ogarnąć egzamin i kartę wędkarską, żeby sobie porzucać na spiningu jak mnie żona wyprowadzi z równowagi. Nic wielkiego: złowić i wypuścić cokolwiek by to nie było, bo nie mam ochoty bawić się w zabijanie, patroszenie, zdejmowanie łuski. Tym bardziej, że nie przepadam za rybami. Ale jak zobaczyłem ceny wykupu pozwolenia, podziały na wody górskie, niegórskie, rzeki a jeszcze, że niektóre akweny wymagają osobnych zezwoleń... Wy tam macie
@WampirZSuchodolu: "30 lat minęło, jak jeden dzień..." ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na wielu zbiornikach zakładów rybnych jest właśnie, jak piszesz - wpłacasz kwotę, ok. 20 zł i wędkujesz. Dodatkowo płacisz za rybę od kg jakbyś zabierał.

Z PZW też tak możesz zrobić, tylko w wyższej stawce. Patrz okręg Gdańsk - https://zezwolenia.pzw.gda.pl

Istnieje jeszcze wędkarstwo morskie, gdzie na wodach wewnętrznych możesz łowić cały rok za 65 zł. Też
  • Odpowiedz
@eewwp99:

Nie polecam paluszków rybnych


Tu można było skończyć, zazwyczaj "paluszki rybne" to syf z czegoś w rodzaju MOM z ryby, a często w przeliczeniu na wagę można w tej cenie normalne filety kupić.
  • Odpowiedz
@smooker co ten łapczywy spaślak chciał połknąć wydrę? Dlaczego tego suma na patelnie nie wrzucili?
Tyle pytań a tak mało odpowiedzi.
  • Odpowiedz
@0caffe wyglądają na mocno zdziwione, może ktoś im opowiedział kawał: "Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!"
  • Odpowiedz
"Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput!"


@shogun789: dobrze, że nie znam aż tak dobrze niemieckiego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz