W poprzedni wtorek byłem z siostrą kupić 2 krzesła i stół do Jyska. Wchodzimy biorę dwa krzesła takie rozkładane za 25zł sztuka i laska mówi, że stół trzeba w magazynie z tyłu sklepu odebrać. Pakuje krzesła do samochodu, jedziemy na tyły, dajemy paragon i gość pierwsze przynosi dwa krzesła, a my odruchowo z siostrą:

-Krzesła już mamy

Gość mówi: -o, widzę uczciwi państwo.

Biorę stół idziemy do samochodu i nagle odezwała się