DLACZEGO PSY ŻYJĄ KRÓCEJ NIŻ LUDZIE ?

Oto zaskakująca odpowiedź 6-letniego dziecka

Moj znajomy weterynarz opowiedział mi jedną historię.

"..wezwano
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jestem kierowcą autobusu wycieczkowego (pic rel) Przez co - wiadomo - odżywiam się niezdrowo i nieregularnie. Co za tym idzie - zdarza mi się srać w kiblach na stacji benzynowej. Ostatnio byłem w tym celu na Orlenie. W męskim był pisuar i dwie kabiny. Na bogato. Widać, że to największy polski koncern paliwowo-spożywczy. Wchodze do kabiny po lewo, siadam, wyciągam telefon i lurkuje. Słyszę jak do kabiny obok ktoś wchodzi i zaczyna
karmaisabitch - Jestem kierowcą autobusu wycieczkowego (pic rel) Przez co - wiadomo -...

źródło: comment_1625051509BvMdEqrfnQFnsQgffgvBCS.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
Ja p------e jak ja kocham życie w kwarantannie, wlasnie pije sobie kawę w domu, build odpalony, najedzony śniadaniem z zapasów z biedry. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie branche na githubie, dziecko siedzi mi na kolanach. Przypominam build odpalony wiec zero błędów zero pytań od CTO, nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i build odpalony. Pozdrawiam
#postpastyzm #heheszki
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To jest straszne jak ludzie wychodzą nie przygotowani z domu! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wychodziłem w zeszłym miesiącu, żeby uzupełnić zapasy, wszyscy ludzie bez maseczek, nie zachowywali bezpiecznego odstępu, w normalnych ubraniach, żadnych kombinezonów ochronnych, ludzie starsi z grupy ryzyka chodzili sobie po sklepie jakby nigdy nic- koszmar!
Ja jedyny byłem przygotowany: kilka maseczek jednorazowych(mówią, że nie chronią, ale to tylko spisek i powszechnie szerzony fakenews, żeby dla nich
s.....6 - To jest straszne jak ludzie wychodzą nie przygotowani z domu! Nie zdają sob...

źródło: comment_1583962257BvhHJGvVSENd3lyunyeJ1j.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#pasta #postpastyzm #dzieci

Kupowaliście kiedyś dziecku bidon?
Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś wielorazowej butelki dla dziecka, czyli właśnie tzw. bidonu. Na trzydniową wycieczkę klasową.

A tak konkretnie to guglałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 49zł zapłacić coś bliżej 19. Okazuje się, że bidony mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańszy bidon, który nadaje się do picia kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakby dziecko w zgubiło się w lesie, straciło palce i czekało w rowie dwa tygodnie na pomoc, to będzie mogło tylko jeść trawę, bo tego bidonu nie da się otworzyć samymi ustami.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@jarviajar Psuje pastę, ale filtru nie wymienia się po roku, po pół, tylko jak producent zaleca - co miesiąc czy nawet 3 tygodnie. Dlaczego? Bo zbiera zanieczyszczenia, jest w nim wilgoć i kontakt z ustami. Po kilku tygodniach to on staje się źródłem szkodliwych bakterii czy drobnoustrojów, bo namnażają się w idealnym środowisku. I nie szkodzi, że pije się z niego raz na tydzień - oszczędności mogą się zemścić.
  • Odpowiedz
Eh, musiałem to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobijał. Obiecywał od 5lat łącznie z weekendami że złoży wypowiedzenie i nic. Przychodzę dzisiaj do biura i w końcu odpoczne. Zobaczymy jak mu się podoba na przymusowym urlopie Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego pracownika bez urlopu trzymał, bez niczyjej porady musialem sobie z nim poradzić i wysłać go na urlop, reszta firm nie płaci wczasów pod gruszą a ja ze wzgledu na to
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @Pesa_elf mnie dobija.
Od 5 miesięcy obiecuje, że mnie zatrudni. Byłem na rozmowie, pogadaliśmy, jak popatrzyłem przez szybę jak pracownik wykonuje swoją robotę to aż się dziwię, że go jeszcze trzyma. Jestem przekonany, że moja wydajność będzie dużo większa. Dzisiaj jadę do tej firmy i od razu uderzam do szefa, albo mnie przyjmuje albo kupuje bilet i jadę do holandii do masarni. Tam to jest robota,
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat łącznie z weekendami że złoży wypowiedzenie i nic. Przychodzę dzisiaj do biura i czekam na wypowiedzenie umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić myślę że dam radę, bo reszta firm by go wypieprzyła dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce miałem go przyjąć
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @Pesa_elf mnie dobija.
Od 5 miesięcy obiecuje, że mnie zatrudni. Byłem na rozmowie, pogadaliśmy, jak popatrzyłem przez szybę jak pracownik wykonuje swoją robotę to aż się dziwię, że go jeszcze trzyma. Jestem przekonany, że moja wydajność będzie dużo większa. Dzisiaj jadę do tej firmy i od razu uderzam do szefa, albo mnie przyjmuje albo kupuje bilet i jadę do holandii do masarni. Tam to jest robota,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat łącznie z weekendami że złoży wypowiedzenie i nic. Przychodzę dzisiaj do biura i czekam na wypowiedzenie umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić myślę że dam radę, bo reszta firm by go wypieprzyła dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce miałem go przyjąć
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @Pesa_elf mnie dobija.
Od 5 miesięcy obiecuje, że mnie zatrudni. Byłem na rozmowie, pogadaliśmy, jak popatrzyłem przez szybę jak pracownik wykonuje swoją robotę to aż się dziwię, że go jeszcze trzyma. Jestem przekonany, że moja wydajność będzie dużo większa. Dzisiaj jadę do tej firmy i od razu uderzam do szefa, albo mnie przyjmuje albo kupuje bilet i jadę do holandii do masarni. Tam to jest robota,
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat łącznie z weekendami że złoży wypowiedzenie i nic. Przychodzę dzisiaj do biura i czekam na wypowiedzeniee umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić myślę że dam radę, bo reszta firm by go w------a dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce mialem go przyjąć
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat łącznie z weekendami że złoży wypowiedzenie i nic. Przychodzę dzisiaj do biura i czekam na wypowiedzeniee umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić myślę że dam radę, bo reszta firm by go w------a dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce mialem go przyjąć
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1366
Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat że złoży wypowiedzenie nic. Przychodzę dzisiaj i czekam na wypowiedzeniee umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić, dam radę, bo reszta firm by go w------a dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce mialem go przyjąć i uczyć, ale Ricardo wali w huja i
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eh, muszę to zrobić. Ten @RicardoMilos mnie dobija. Obiecuje od 5lat że złoży wypowiedzenie nic. Przychodzę dzisiaj i czekam na wypowiedzeniee umowy. Zobaczymy co on na to powie. Jestem aktualnie jedynym szefem co takiego dzbana trzyma, bez niczyjej porady muszę sobie z nim poradzić, dam radę, bo reszta firm by go w------a dyscyplinarnie. Miałem młodego chętnego pracownika na jego miejsce mialem go przyjąć i uczyć, ale Ricardo wali w huja i
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zeszłoroczny wyjazd na Przystanek Woodstock to był świetny pomysł! Czysto, piękny zapach, na ławce odpoczywa jakiś elegancki pan, cały wystrojony, buty tak wypastowane że aż się błyszczą. Trzeba uważać żeby nie wdepnąć w jakiś bilon, bo wala się tego co nie miara.

Jakiś gość w dredach pije wodę z automatu bo chyba odwodnił go upał. W przeciągu 1 godziny podeszło do mnie pięciu różnych handlarzy pamiątkami i pytali się czy chcę może kupić [rodzaj pamiątki którą akurat mieli]. Jakaś laska w koszulce z Jezusem i pięknie ogolonymi nogami niechcący uniosła spódniczkę pokazując swoje wdzięki cicho śmiejąc się przy tym wstydliwie: "ojoj hihi".

Wszędzie znajdowały się informacje lokalizacyjne. Ludzie bez kozery serdecznie witali się ze sobą. Obok jakiś typek na trawniku dyskretnie podrywał leżącą tam przepiękną koleżankę, taką na której widok człowiekowi od razu cieplej się na sercu robi. Oboje wydawali z siebie ciche dźwięki mające imitować odgłosy różnych ptaków. Po chwili chłopakowi skończył się repertuar i zmienił go kolega, który do tej pory się tylko przyglądał. Głośniki cieszyły uszy pięknymi melodyjnymi symfoniami. Mało co nie przewróciłem się o faceta, który zwyczajnie pomiędzy ludźmi kucnął, wyciągnął aparat i zaczął robić zdjęcia pięknej panoramy. Woń zmieszanych perfum, kwiatów i jedzenia była cudowna.

A
Sinti - Zeszłoroczny wyjazd na Przystanek Woodstock to był świetny pomysł! Czysto, pi...

źródło: comment_TpkCd7vyz69fZo8Y1TPf1mlgoHlcJwG2.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- zatrudnij się na szwedzkim wycieczkowcu
- dzień za dniem mija
- sprzątasz korytarz
- nagle przybiega ktoś, łapie cie za rękę i ciągnie do pokoju
- pokazuje na nasrane gunwo w toalecie, mówi "titta" i spuszcza wodę
- ...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój stary to fanatyk Lalki. Pół mieszkania zajne starymi wydaniami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi nóż introligatorski i trzeba szyć w szpitalu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu.
Druga połowa mieszkania zajna Markiewiczem, Bachórzem, Szweykowskim czy Paczoską xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po księgarniach naukowych, żeby być na czasie z publikacjami. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych książkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla miłośników pozytywizmu i kręci gównoburze z innymi jeymi studenciakami polonistyki o to czy Wokulski zginął itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypieolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Izabela je guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę STARY SUBIEKT, za naj*nie 10k postów.
Jak jest ciepło to co weekend zapieala do Warszawy. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę mi wysyła zdjęcia tej kamienicy gdzie był sklep Wokulskiego i pieoli że jakby nie Szlangbaum to do dziś by tam stał. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pieolił że to dzięki temu, że od zawsze obcowałem z najlepszą literaturą.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując książki varsavianistyczne, robiąc kanapki itd.
Przy jedzeniu zawsze pieoli o pozytywizmie i za każdym razem temat schodzi w końcu na Młodą Polskę, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu d--y durr zabili prawdziwo literature hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać "Pozytywizm" Markiewicza żeby się uspokoić.Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ na wycieczki szlakiem Prusa. Kiedyś towarzyszem wypraw był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w fedorze i tiszercie PRAWDZIWY DŻENTELMEN. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. N------i się i oczywiście cały czas gadali o Prusie i pozytywizmie. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsza jest Lalka czy
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach