via Android
  • 1
@Cola-alex: opuszczona hurtownia lub fabryka farb, obecny właściciel sam nie wie co w tym było, bo on to tylko wynajmuje. Świetna sprawa - dostalismy pozwolenie na wchodzenie gdzie chcemy, pierwszy raz udało mi się cos takiego załatwić. Takto zawsze wchodzilismy bez zgody :P
Jak byłam w liceum to się w to bawiłam. Najlepszy dreszczyk był nocą w opuszczonym prosektorium, czy szpitalu psychiatrycznym :D Jak jest ciemno i cicho to bardzo łatwo sobie coś wkręcić