Obejrzałem sobie dziś z nudów trzy rodzime filmy, więc pozwolę napisać sobie słów dosłownie parę, dla potomnych i ku przestrodze lub na zachętę dla innych.
Obejrzane tytuły to kolejno: Różyczka, potem 4:13 do Katowic, ostatni był Trick. Tak, wszystkie z Więckiewiczem. Nie, to nie przypadek.
Zacznę może od tego najgorszego:
1. Trick
Ja #!$%@?, debilem jest ten, kto nazwał ten film komedią. Całość trwa 95 minut, a mi udało
Obejrzane tytuły to kolejno: Różyczka, potem 4:13 do Katowic, ostatni był Trick. Tak, wszystkie z Więckiewiczem. Nie, to nie przypadek.
Zacznę może od tego najgorszego:
1. Trick
Ja #!$%@?, debilem jest ten, kto nazwał ten film komedią. Całość trwa 95 minut, a mi udało
Ktoś oglądał? Bo chciałbym zapytać o jedną rzecz, której nie zrozumiałem (i tu spojler):
na kompie czeka na mnie #django, może jeszcze dziś zobaczę czy ten