Mirki, od lat mieszkam w centrum Warszawy i nigdy nie potrzebowałem auta. Dziewczyna coraz częściej mi smęci że fajnie byłoby spontanicznie gdzieś wyjechać, zagranicę czy nawet za miasto na weekend. Oboje jesteśmy raczej "niedzielnymi kierowcami", nigdy nie mieliśmy zarejestrowanego samochodu na siebie, więc podejrzewam że szukamy czegoś czego nie szkoda będzie przyrysować czy nawet obić tu i ówdzie ;) Samochodu praktycznie będziemy używać raz na miesiąc może jak nie rzadziej, garaż podziemny,
@Silvestre_Cucumeris wynajem krótkoterminowy w Waszym wypadku jest najlepszym rozwiązaniem. Bez problemu można wynająć auto I ruszyć za granicę. Auta niskiej klasy zaczynają się od 100zl za dzień, lub nawet mniej.
  • Odpowiedz
Denerwują mnie ludzie na drogach ( ͡° ʖ̯ ͡°) Sytuacja z dzisiaj, stoję sobie na parkingu przy drodze ( wzdłuż drogi), za mną trochę miejsca, i z przodu miejsca na samochód (akurat odjechał ten do którego dojechałem) po chwili podjeżdża z tylu audi, mruga światłami, jako że nic sobie z buraka nie robiłem, zaparkował przede mną, wyszedł z samochodu i z pretensjami podchodzi do mnie i rzecze: może
Definitywnie trzeba zmienić nazwę z #niedzielnykierowca na #piatkowykierowca.
Czasy się zmieniają, zamiast raz w tygodniu do kościoła, to wyjeżdżają raz w tygodniu na zakupy. Chyrstepanie, gdyby nie refleks (własny, nie kierowcy idioty), to bym dziś miała dwie stłuczki.
W centrum przewaga rejestracji z okolicznych wiosek, ewidentnie zagubionych przy rondach i wiekszych skrzyżowaniach. Blokują, podjeżdżają, jadą 30tką, a jesli szybciej, to hamują gwałtownie bez większej przyczyny.
Parkingi zawalone, stają kołami na linii,
@PITSTOP: gościu pewnie jeździ gdzieś koło Wielunia i raz na miesiąc widzi sygnalizację świetlną stąd to zakłopotanie jak przyjechał do dużego miasta. W takiej sytuacji lepiej żebyś nie ruszał za nim tylko stał w miejscu, bo jak gościu zobaczy w tylnym lusterku, że też ruszasz to może nabrać większej pewności siebie, a jak zobaczy, że nie podjeżdżasz to większa szansa na to, że się zreflektuje.
  • Odpowiedz
Co ja #!$%@?łem... Jechałem wąską krętą drogą, wpadłem w dużą dziurę i głupi instynktownie się obróciłem, a byłem na zakręcie i mostku, w którego się #!$%@?łem... Dobrze, że nie jechałem szybko, ale nadkole całe porysowane. Już odechciało mi się samochodu. Dodam, że nie pierwszy raz się w coś wbiłem. #gorzkiezale #niedzielnykierowca #truestory
  • Odpowiedz
@rss: jaja sobie robisz? przecież to skręt z Wisłostrady w kierunku Bielan w lewo w ulicę Sanguszki, nikt tu nie jedzie pod prąd. gównoburzę zrobiliście a w życiu chyba w tym miejscu żaden z was nie był.
  • Odpowiedz
#parkowanie #kierowcy #parking #glupota #niedzielnykierowca

Nic tylko pogratulować umiejętności parkowania, kierowania itp. Dziś na drogach i parkingach witamy niedzielnych kierowców.

Poniższe zdjęcia przedstawiają samochód zaparkowany w dniu dzisiejszym na parkingu cmentarza przy ul. Osińskiej w Żorach, może tablice nie powinny być zamazane żeby upublicznić umiejętności tegoż kierowcy? Kierowca pokazał na co go stać( ͡º ͜ʖ͡º) w tym momencie chciało by się przykleić karniaka ( ͡° ͜
bulczeka - #parkowanie #kierowcy #parking #glupota #niedzielnykierowca 

Nic tylko po...

źródło: comment_uv85UCzKX3DEQFouxHEyZnEI31HHrUlG.jpg

Pobierz
#motocykle #coolstoryzdzis #niedzielnykierowca

Powitać! tl;dr na dole

Miałem dzisiaj przyjemność poznać dwóch niedzielnych kierowców :) Ahhh jak miło ich spotkać xD Postanowiłem zatankować motocykl, podjechałem na stacje do której wiazd jest pod lekkim wzniesieniem,czekam w kolejce spokojnie, 2-3auta przy wszystkich( dwóch) dystrybutorach - nagle pojazd z przodu zaczyna zjeżdżać do tyłu - może kierowca zorientował się że ma wlew z innej strony. Widzę to,zacząłem się cofać ale nie zdążyłem, Fiat Seicento zatrzymał
@Rubens: Jak to na moto Ci najechała głupia krowa? Co za świat! Kamerę już kupiłeś? Na przyszłość pamiętaj: Od razu mów, że uszkodzone. Rysa na lakierze zawsze się znajdzie albo nawet jakieś pęknięcie. Niech płaci na miejscu albo z OC ściągną to się nauczy, że motorek to rzecz święta i nietykalna. Co za ludzie. Mogę tylko współczuć przykrych doświadczeń. Ja wczoraj polatałem ale bardzo pozytywnie i bez przykrych przygód. Tylko zimno
  • Odpowiedz
#niedzielnykierowca

Mam pytanie z taką czysto hipotetyczną sytuacją na drodze: http://goo.gl/maps/WqK8G. Załóżmy, że jestem na miejscu Renault, który chce wyjechać z drogi podporządkowanej. Nie mogę się ruszyć, ponieważ jest dość spory ruch i muszę czekać. Nagle podjedzie tramwaj ( nie ważne z której strony) i nie może dalej jechać, ponieważ blokuję jego drogę i zaczyna na mnie trąbić. Nie ma tutaj żadnej winy z mojej strony, prawda?
@Sudokuu: czasami trzeba spiąć pośladki i nie wjechać na obszar kolizyjny nawet jak wszyscy trąbią za tobą, bo gdybyś wjechał ruch na skrzyżowaniu mógłby się ładnie zakleszczyć ;)
  • Odpowiedz
Co to oznacza, gdy naciskam lekko hamulec w samochodzie to czuje jakieś klekotanie pod moimi stopami? To są ABSy? A i jak należy hamować gdy zbliżamy się do czerwonych świateł? Hamujemy jednostajnie, żeby samochód się toczył, aż do zatrzymania czy szybkie naciskanie i zwalnianie pedału hamulca?

#pytanie #niedzielnykierowca