Oldfielda tu ostatnio pod dostatkiem, ale ten album mało kto zna. A warto, bo przedni, pełny smaczków, tło jego powstawania też ciekawe.

Mike Oldfield - Amarok

Mike Oldfield już od dłuższego czasu nie był z współpracy z Virgin zadowolony – narzekał zwłaszcza na brak odpowiedniej promocji kolejnych albumów – i naciski na stworzenie kontynuacji „Dzwonów” przelały czarę. Postanowił na zakończenie kontraktu nagrać dzieło zamierzenie antykomercyjne, z którego nie sposób będzie wybrać jakiegoś
Rottweill - Oldfielda tu ostatnio pod dostatkiem, ale ten album mało kto zna. A warto...