MÓJ OJCIEC TO FANATYK DIHO RAZ'A CAŁY POKÓJ #!$%@? PLAKATAMI, PŁYTAMI I ZDJĘCIAMI ORANGUTANA OD DIHO. ŚREDNIO RAZ W MIESIĄCU JAK GO PROSZE O HAJS NA KFC TO MÓWI ŻE NIE BĘDZIEMY TAM #!$%@?Ć PÓJDZIEMY DO KUCHARZY W SWOIM ŻYCIU JUŻ Z 10 RAZY PRZYPROWADZAŁEM DO DOMU KARYNY, ZAWSZE OJCIEC MÓWI MI ŻE TO LIPNE LASKI A ON RUCHAŁ PÓŁ WARSZAWY ALE MU SIĘ ZNUDZIŁO OSTATNIO GDY MONTOWALIŚMY PRZEWODY, OJCIEC WYDARŁ SIĘ
@Filas: Tede syn prawnika, a buja się przy Słowiku. Normalny człowiek od takich ludzi to trzyma się na kilometry. Żal patrzeć. Jeżeli chodzi o samą koncepcje to oni kopiują w tym rap z USA bo tam jest modne bujanie się raperów z gangsterami. Btw. Dla raperów to dobrze się nie kończy i nie mam tu na myśli względów prawnych.