Byłam dzisiaj w #muzeumnarodowe w #warszawa. Bo nie byłam od lat, i bo #rothko. Legendarny malarz, jak się spodziewałam, nie wzbudził mojego entuzjazmu. To jedynie znak, że w ciągu ostatnich 5 lat moje gusta co najwyżej się precyzują, ale nie zmieniają.
Widziałam kilka fantastycznych, doskonałych rzeczy. Heda - Clesza, zachwycająca martwa natura. Wpadł mi w oko już dawno, kunszt, światłocień, ogromne walory... powiedzmy sobie, detaliczne. Wreszcie widziałam na żywo "Bitwę
Widziałam kilka fantastycznych, doskonałych rzeczy. Heda - Clesza, zachwycająca martwa natura. Wpadł mi w oko już dawno, kunszt, światłocień, ogromne walory... powiedzmy sobie, detaliczne. Wreszcie widziałam na żywo "Bitwę
Julian Tuwim, "Pogrzeb prezydenta Narutowicza"
Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni.
Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie,
Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni,
Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie!
Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy,
Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem,
Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy:
Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście.
Zimny, sztywny, zakryty chorągwią i