Mirki, czy ktoś jest może aktualnie podczas leczenia immunosupresyjnego, które można w zasadzie przerwać? (czyli nie osoby po przeszczepach) Czy ktoś konsultował z dermatologami/reumatologami/alergologami takie postępowanie w obecnej sytuacji?
@Dzyszla: Nie wiem czy wszędzie, ale w Lublinie wlewy i ogólnie terapie są nadal prowadzone. Niektóre (inne) planowane wizyty, kontrole czy badania są odwoływane. Ogólnie ciężka sprawa, bo z jednej strony przy leczeniu biologicznym odporność leci w dół (u niektórych w ogóle leży i kwiczy), ale z drugiej strony też sporo osób bez terapii byłaby niemal całkowicie wyłączona z życia a pandemia prędko się nie skończy.
@Aggressiv: tak, od 38. Nie jestem pewna, ale coś kojarzę, że podobno ciągle lekko podwyższona temperatura u niektórych jest normalna i nie świadczy o czymś złym.
#anonimowemirkowyznania Mirki i Mirabelki, piszę tutaj ponieważ jestem coraz bardziej bezsilny. Od tygodni praktycznie nie zdarza się dzień, abym nie myślał o samobójstwie. Przewlekła depresja męczy mnie już od naprawdę bardzo wielu lat, odkąd tylko sięgam pamięcią, praktycznie całe moje dorosłe życie. Nie szukam atencji, ale chciałbym po prostu się zwierzyć i z kimś porozmawiać, ponieważ moi nieliczni najbliżsi - w tym rodzice - nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji, a
@AnonimoweMirkoWyznania: kolego, szukaj specjalisty, przede wszystkim od psychiki. Musisz sobie ją wzmocnić, wtedy okiełznasz fizyczne dolegliwości. Szukaj do skutku, nie poddawaj się.
Mirki, czy ktoś jest może aktualnie podczas leczenia immunosupresyjnego, które można w zasadzie przerwać? (czyli nie osoby po przeszczepach) Czy ktoś konsultował z dermatologami/reumatologami/alergologami takie postępowanie w obecnej sytuacji?
Nie wiem czy wszędzie, ale w Lublinie wlewy i ogólnie terapie są nadal prowadzone. Niektóre (inne) planowane wizyty, kontrole czy badania są odwoływane.
Ogólnie ciężka sprawa, bo z jednej strony przy leczeniu biologicznym odporność leci w dół (u niektórych w ogóle leży i kwiczy), ale z drugiej strony też sporo osób bez terapii byłaby niemal całkowicie wyłączona z życia a pandemia prędko się nie skończy.