Czołem Mireczki i Mirabelki! Najprawdopodobniej będzie to najważniejszy wpis na Mirko w moim życiu.
Gdy prawie 14 lat temu zakładałem tu konto, nie podejrzewałem jak ważnym elementem mojego życia okaże się ten portal. Dzięki Wam rozwinąłem się zawodowo, intelektualnie i heheszkowo. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że moja aktywność tutaj okaże się również pewnego rodzaju pamiętnikiem, pokazującym postępujący przebieg mojej choroby neurologicznej, powodującej nieodwracalną neurodegeneracje mózgu. Oczywiście czytanie Mirko się do tego nie
Gdy prawie 14 lat temu zakładałem tu konto, nie podejrzewałem jak ważnym elementem mojego życia okaże się ten portal. Dzięki Wam rozwinąłem się zawodowo, intelektualnie i heheszkowo. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że moja aktywność tutaj okaże się również pewnego rodzaju pamiętnikiem, pokazującym postępujący przebieg mojej choroby neurologicznej, powodującej nieodwracalną neurodegeneracje mózgu. Oczywiście czytanie Mirko się do tego nie
Dziękuję Wam za wczorajszy dzień, jak zawsze pokazaliście, że jesteście niesamowici. Starałem się jak najdłużej odpisywać na Wasze komentarze, dlatego pisałem dość nieskładnie na koniec.
Pisanie tego tekstu to było pewne pożegnanie z moim dotychczasowym życiem, miałem bardzo duży emocjonalny stosunek nie tyle co z pracą co z ludźmi którzy tam byli i co razem tworzyliśmy. Upadek Gastro by tego nie zmienił, gdyby nie choroba dalej bym mógł być sobą, naprawić