Wróciłem sobie do domu od fryzjera (bo ostatnio z pół roku mnie tam nie widzieli i włosy miałem długie na ok. 7 cm) no i wchodzę do domu jeden pies podbiega do mnie i jak zwykle "wita", a drugi tak wychodzi zza kanapy i się tak na mnie dziwnie patrzy, zaczyna szczekać i co się do niego zbliżam to #!$%@? XD trochę miałem beki, ale w pewnym momencie wbiegł mi na łóżko