Fragment listu: "Niech pan wyjaśni moim dzieciom, dlaczego nie mają już ojca..."
"Panie premierze, otacza się pan zgrają klakierów i hipokrytów..." - tak rozpoczyna się list do Donalda Tuska, znaleziony przy mężczyźnie, który rano podpalił się przed kancelarią premiera. Do fragmentów listu dotarł serwis niezalezna.pl. Mężczyzna pisze też: "Mam do Pana prośbę,...
murdoc z- #
- #
- #
- #
- #
- 134
Komentarze (134)
najlepsze
Gorącym, a nawet zapalonym!
Czarnego humoru nigdy dość. Naprawiłes mi tym sp@@@$!$ony poranek :)
Nie zmienia to faktu, że media i tak zrobią z niego wariata, a cała sprawa zostanie zamieciona pod dywan, podobnie jak to było z innymi aferami w tym rządzie. Weźcie się w końcu obudźcie i przestańcie pier***ć, że Tusk jest święty tylko ludzie nieudacznicy.
takie spłycanie do tego, że on się podpalił bo "szef go nie lubił" to też nadużycie, on wszystko wyjaśnił w liście: był człowiekiem z ideami, chciał pracować dla kraju, a wszystko co widział to przekręty, gdy je zgłosił do najwyższych władz to sprawę zamieciono
Nie lubię dziada, ale nie można tak wszystkiego zwalać na niego. Każdy ma psychikę i myślę, że on też nie za bardzo dobrze się czuje z tym faktem, że gościu pisze do niego i podpalił się przez niego. Tusk ma odejść od polityki a nie się zabić. Nie wiem czy każdy z nas byłby tak zajebiście znieczulony jakby pojechał gdzieś tam to krzyczą
1. Głupie prawo, nie pierwszy raz słyszy się o tym jak policjant czy przeciętny, czy wręcz wybitny z olbrzymimi osiągnięciami zostaje wyrzucony z pracy. W tym przypadku to i tak nie jest ekstremum, bo był przypadek kiedy dobrego dochodzeniowca sąd skazał na podstawie zeznań przestępców. Co z tego, że po iluś apelacjach został uniewinniony, stracił wolność, pracę, potencjalne awanse. Jeśli ktoś coś stracił na skutek błędu sądu lub policji państwo powinno mu wszystkie straty zrekompenswać, najczęściej jednak nawet głupiego "przepraszam" nikt nie powie.
2. Opieszałość sądów, urwał nać proces poszlakowy, który trwa czasami 5 - 10 lat i kończy się uniewinniem to czysty sadyzm. Nad biednymi pieskami się użalami, a jak państwo robi taką krzywdę człowiekowi to
W końcu jakiś głos rozsądku.
Facet, który ma w dupie to, że zostawia dzieci i żonę w obliczu długów (podobno) i tragedii jaką jest jego śmierć, nie jest normalny.
Długi albo strata pracy to nie jest powód, żeby się zabić. Są różne wyjścia z takich sytuacji, ale nie jest to s---------o. I na pewno nie wtedy kiedy ma się kochającą (wychodzę z takiego założenia) rodzinę.
Porażki zaliczył każdy rząd (SLD / PIS / PO i poprzednie).
Nie trzeba do odpowiedzi na to pytanie premiera.
"Bo wasz tatuś polał się rozpuszczalnikiem i podpalił"