W świadomości niektórych osób maraton (42,195 km) to najdłuższy dystans na jakim biega człowiek. Jednak są biegacze, dla których taki dystans to dopiero rozgrzewka. Ultramaratony, czyli biegi powyżej dystansu maratońskiego to coś dla prawdziwych twardzieli. Ktoś kiedyś powiedział, że biegi długodystansowe są doświadczeniem duchowym, a nie fizycznym. Nie mylił się.
Przygotowałem listę kilku najcięższych biegów na świecie i w Polsce. Pod uwagę brałem jedynie biegi odbywające się w jednym etapie. (Biegi wieloetapowe i z podziałem na kilka dni nie zostały uwzględnione).
Świat:
1)Spartathlon
Jest to ultramaraton rozgrywany na dystansie 246 kilometrów. Trasa biegu prowadzi z Aten do Sparty. Rekordzista przebiegł ten dystans w 20 godzin i 25 minut. Upał, piach i kamienie, czyli istna mordęga.
Polak, Piotr Kuryło po zdobyciu drugiego miejsca.
Warunki przystąpienia do rywalizacji (za Wikipedią):
W Spartathlonie może wziąć udział każdy, kto w ciągu ostatnich trzech lat spełni co najmniej jeden z tych warunków:
- ukończenie biegu na 100 km w czasie krótszym niż 10:30 h
- udział w Spartathlonie i zameldowanie się co najmniej w punkcie kontrolnym Nestani (172 km) w czasie 24:30 h
- ukończenie Spartathlonu
- ukończenie biegu na co najmniej 200 km
2)Badwater Ultramarathon. Odbywa się w czerwcu każdego roku. Jego trasa ma 217 kilometrów i wiedzie przez Dolinę Śmierci w USA. Temperatury podczas biegu dochodzą do 55 stopni Celsjusza. Przez wielu bieg ten uważany jest za najcięższy na świecie.
3)Do grona najcięższych biegów zaliczyć można również Australijski ultramaraton - Coast to Kosciuszko. Jego trasa wiedzie od wybrzeża, aż na najwyższy szczyt kontynentu. Łącznie 240 kilometrów biegu.
Jednak dość już zagranicy. W naszym kraju odbywa się również kilka ciężkich biegów.
Polska:
1)Sudecka setka. Jak sama nazwa wskazuje jest to ultramaraton, którego trasa liczy 100 kilometrów. Przy okazji można podziwiać piękne polskie krajobrazy.
Zwycięzca Mateusz Klaczyński odpoczywa
2)Bieg Rzeźnika. Jest to kolejny bieg górski. "Blisko osiemdziesięciokilometrowa (75,2 km - przyp. autor wykopu) trasa
wiedzie bieszczadzkim czerwonym szlakiem z Komańczy przez Cisną, góry
Jasło i Fereczata, Smerek oraz połoniny do Ustrzyków Górnych. Limit
czasu wynosi 16 godzin." Warto wystartować choćby dla widoków ;)
Jeśli ktoś z Was chciałby wziąć w czymś takim udział, to nic prostszego. Ubrać buty i wyjść na dwór. Trochę treningu i może za parę lat, ktoś z Was będzie relacjonował na wykopie swój udział w takim biegu. Powodzenia ;)
Komentarze (102)
najlepsze
Jestem z siebie dumny bo staram się biegać co 2-3 dzień po 6-7 km...
Tutaj widzę dystansy których pokonywać samochodem mi się nie chce...
Sukcesy w tym sporcie owszem odnoszą głównie ludzie o predyspozycjach fizycznych. Czyli o stosunkowo niskiej wadze. Jednak to nie jest najważniejsze. Niech za dowód służy Kelly Gneiting. Amerykański sumita, który ukończył maraton ważąc około 180 kilo. Jak ktoś chce, to można wszystko.
To jest raczej tak, że jeśli regularnie biegasz, Twoje ciało samo się zmienia i dopasowuje do rodzaju wysiłku. Nie natomiast tak, że biegać długie dystanse mogą tylko ludzie
Szczerze mówiąc to miał szczęście, że dobiegł w całości. Przy takiej wadze stawy większości osób zwyczajnie by nie wytrzymały nawet lekkiego truchtu. Osoby otyłe treningi zaczynać powinny od marszów, aż do uzyskania przyzwoitej wagi. Szkoda zdrowia. Więc lepiej nie namawiać otyłych do biegania ;)
Komentarz usunięty przez moderatora
ukończenie Spartathlonu"
10 goto 20
20 goto 10
spoko
Yyy... no i co w tym dziwnego? Jeśli w ostatnich 3 latach ukończyłeś Spartathlon to możesz startować ponownie. Jeśli nie, to musisz spełnić inne warunki.