Policjanci przejęli bez nakazu tysiące dokumentów procesowych

chcą zniszczyć dowody tuszowania śledztwa przeciwko białoruskiej mafii przez prokuraturę w Białymstoku. i tyle. ktoś się nieźle wystraszył, skoro zdecydowali się na taki krok.

Źle się dzieje. Sprawą powinien zająć się prokurator generalny. Ma ktoś do niego maila?

Na tym właśnie polega ryzyko prowadzenia spraw w spółkach niebędących spółkami radców prawnych lub adwokatów. Przeszukanie siedziby takiej spółki musi się odbywać w obecności członka samorządu a poza tym policjanci nie mogą po prostu przejąć materiałów o których zarządzający pomieszczeniem powie, że zawierają one treści chronione tajemnicą obrończą albo adwokacką. Z tej pierwszej właściwie w ogóle nie można zwolnić z tej drugiej może zwolnić sąd w wyjątkowych okolicznościach.

Jeżeli sprawę prowadzi firma, która taką spółką nie jest (w tym wypadku taka jest sytuacja bo jest to spółka z o.o. a nie spółka osobowa) to materiały procesowe stanowią co najwyżej tajemnicę zawodową, która podlega dużo słabszej ochronie.

W całej sprawie zastanawia mnie parę rzeczy:

PoPokaż całość

Za czasow milicji przynajmniej kazdy dokladnie wiedzial z kim/czym ma doczynienia. Obecnie zmienila sie tylko nazwa tej instytucji i dolozono PR. Dzieki temu wiekszosc spoleczenstwa jest przekonana, ze policjant jest po to zeby pomagac. Ty tez? Sproboj zatem zapytac ktoregos w nocy o droge - szczegolnie po paru piwach... Duzo wody w Wisle jeszcze uplynie zanim wszelkiej masci idealisci przejrza na oczy. Dlatego duzy wykop. Moze chociaz pare osob w koncu siePokaż całość

"demokratycznym państwie prawa" - oksymoron.

Państwo labo jest państwem prawa albo jest demokratyczne, czyli takie gdzie jeśli milcząca większość uzna że policja może na podstawie art. 308 k.p.k wleźć każdemu w szkodę, to może i nic na to poradzić nie można.

Więc tak: W państwie prawa własność prywatna jest szanowana (Prawo własności jest nienaruszalne), w państwie demokratycznym przedstawiciele ludu decydują kiedy własność szanować a kiedy w imię ludu można stworzyć nowe "prawo"Pokaż całość

O k$%#A. Coś czuję, że to nie odosobniony przypadek...

Rewolucja to kwestia czasu. To się musi skończyć - republika bananowa, gdzie prawo się pisze i zmienia wg partyjnych interesów.

ich prawo nie dotyczy, tylko nas, a tak nawiasem to nie chce łamać prawa pozostaje mi tylko być poza prawem, tu trzeba rewolucji

czekam az ktos wklei linka gdzie znajduje sie nastepne wysypisko...