Obejrzałem pobieżnie i już widzę bzdury. Witaminy B1 i B6 praktycznie nie da się przedawkować. Skutki uboczne B1 mogą wystąpić tylko przy waleniu mocnych zastrzyków z tą witaminą, bo spożyć tyle się nie da (nie przyswoi się). Skutki uboczne witaminy B6 pojawiają się dopiero od 50 mg na dobę (a tam napisali, że dzienna dawka to 2-3 mg), przez co właściwie też nie da się tej witaminy przedawkować. Generalnie witaminy z grupy
@Khaine: Teoretycznie nie da się przedawkować innych witamin poza A, D, E, K ponieważ tylko te wymienione są rozpuszczalne w tłuszczach i mogą się magazynować w organiźmie np w tkance tłuszczowej. Pozostałe są rozpuszczalne w wodzie i ich nadmiar jest odfiltrowywany przez nerki po czym po prostu usuwany wraz z moczem. Co do praktyki to nie wiem za bardzo jak to wygląda, ale wydaje mi się że tak jak napisałeś
@mwk2009: Bo nie da się mieć idealnego balansu witamin w organizmie, wiem że minerały się czasami ze sobą gryzą, możliwe że z witaminami jest podobnie, czekamy na eksperta od obalania komentarzy ;)
Mnie tylko zastanawia jak żyją ludzie w biedniejszych regionach gdzie się konsumuje tylko ziemniaki, czy np mleko z kozy (koczownicy w afryce). Albo inne ssaki np koń w stajni co wpiernicza tylko siano.
@Coolish: Przydało by się w źródłach witamin wprowadzić np. skalowanie czcionki w zależności od tego ile zapotrzebowania pokrywa 100 gram albo jedna porcja wymienionego produktu. Takie wymienianie bez podania ilości jest trochę bez sensu, bo w większości pokarmów znajdują się jakieś tam ilości prawie wszystkich witamin.
@Coolish: swojego czasu był wykop porównujący stare polskie i nowe odmiany jabłoni - wyszło, że stara odmiana miała 10x tyle witaminy C jak nowe, także informacja ile ma owoc jest sporna, bo zależy jaka odmiana, a ponadto gdzie rosła i na jakich ziemiach (bogatych lub jałowych w mikroelementy)
To jak z ta Witaminą C?Kiedyś czytałem(chyba na wykopie) ,że warto brać tylko dla tego ,że nasz organizm jej nie magazynuje, a naukowo potwierdzono tylko tyle, że zapobiega szkorbutowi. Tutaj widzę,że ma całkiem sporo innych ról. Przez ten internet już niczego nie jestem pewien . ;]
Gdyby tak uczciwe policzyć ile przyjmujemy witamin, a ile wynosi ta "norma" to prawie nigdy nie da się zaspokoić nawet 80% tej normy i to mnie zastanawia.
Weźmy sobie np. taką B2, trzeba jej zjeść ok. 2mg dziennie, czyli codziennie (!) musisz zjeść 1 jajko, szklankę mleka, 100g łososia/makreli/pstrąga, 200g wołowiny, 100g sera i dopiero wtedy wypełnisz normę, zakładając że jeszcze coś tam przy okazji zjesz co ma w sobie śladowe ilości
Nie wiem czy to wina nadmiaru jakiejś witaminy (nie znalazłem objawu) czy minerału (przydałaby się podobna infografika) ale gdy tylko zarzyję Centrum albo inną multiwitaminę (próbowałem np. tę od Olimp Labs) to pękają mi usta (od strony wewnętrznej, za pierwszym razem przeszło na zewnętrzną (jakby mi rozpołowiło górną wargę w samym jej środku) bo nie byłem świadomy źródła problemu) - wie ktoś może co mi szkodzi? Lekarz pierwszego kontaktu mnie zbył gdy
Komentarze (92)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A co mam sądzić? Bardzo ładna stronka. Widziałem podobnie ładne o "lekach" homeopatycznych i korzonkach z
Weźmy sobie np. taką B2, trzeba jej zjeść ok. 2mg dziennie, czyli codziennie (!) musisz zjeść 1 jajko, szklankę mleka, 100g łososia/makreli/pstrąga, 200g wołowiny, 100g sera i dopiero wtedy wypełnisz normę, zakładając że jeszcze coś tam przy okazji zjesz co ma w sobie śladowe ilości
Ale tak na serio to masz racje, trochę słabo stylistycznie wyszło.
@Liquid_Snake:
Udostępnijcie kiedyś swoje zbiory ;)
@Liquid_Snake:
Podbijam, również ciekawi mnie wasza kolekcja infografik. :-)