@zelaznylatawiec: kurde, kiedyś siedzimy u kumpla po wypadku w szpitalu, leżał na sali z takim dziadkiem, co wiesz, te woreczki miał.
Nagle ten worek mu odpadł i rozwalił się na ziemi. Ja z kumplem momentalnie cofka i wybiegliśmy, gorzej miał kumpel, bo wstał z łóżka i z kroplówką uciekł (a leżał, bo miał podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa). Pielęgniarka drze na nas mordę, co wy odp***. I wtedy naprawdę jej nie pozazdrościłem roboty...
@zelaznylatawiec: odgrzany post w choo wiem. Ale miałem kumpla z którym coś tam nieraz jamowaliśmy na gitarach. Ziomo się bawił w "homerecording", wszystko pakował na wrzutę. W 2019 zginął w wypadku. :/ I nawet muzy po opie nie ma