O #!$%@? jaki genialny plan przyszedł mi do głowy. #!$%@? na dwór ogarnąć co mam ogarnąć i ogień na rower wokół zalewu jeszcze jakaś rura wleci. Zajebiscie.
@vieveble: Nic nie może przecież wiecznie trwać, Co zesłał los, trzeba będzie stracić. Spucha nie może przecież wiecznie trwać, Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić!
##!$%@? #!$%@? gang wjeżdża na rejony Spuchy lecą całe galony Na tagu noce i dnie Ejakulat leje się Paczelok łapie za siura kolegów Znów zapomniał wziąć leków Zaraz podam mu do pyska Spucha znowu ostro tryska I wcale nie jesteśmy pedałami Bo nie dotykamy się kuśkami