Wyobraźcie sobie akcję filmu Kontakt z 1997 roku dziejącą się w Polsce. Młoda ambitna kosmoloszka odbiera sygnał z innej galaktyki zawierający plany instalacji umożliwiającej podróże międzygwiezdne. Rząd powołuje spółkę mającą zbudować tę maszynę. I się zaczyna. Wybranie miejsca do budowy trwa całymi latami. Potem kolejne lata trwa uzyskanie zgód środowiskowych. Następne lata procesy wywłaszczeniowe. Kiedy wreszcie można wbić pierwszą łopatę, zmienia się układ rządzący i nowy pełnomocnik wstrzymuje wykonanie projektu do czasu