ah miraski , pamiętam jak to wszystko się zaczęło z tymi patoruskami . W pewien pochmurny dzień stypy jeden z miraskow zarzucił linkiem i po chwili na tagu był ogień. Następnego dnia patoruski nie wiedzieli co się dzieje , wykop przejął czat , donejty sypały się jak manna z nieba ,a cele wypełniały się w mgnieniu oka . Pod koniec dnia widać było po patoruskich ,że mają dość, zajechaliśmy ich .