@ErroL: 1. Oczywiście, kara w systemie elektronicznego dozoru jest "lepsza" - przede wszystkim nie zamykają cię ze świrami w ZK! 2. Nie mam ustalonych miejsc, w których mogę przebywać. Jeśli chcę mogę pojechać np. nad morze, byle bym wrócił przed godziną 18 do domu (deadline). 3. Bateria w nadajniku działa podobno przez 48 godzin.
@Mr_Przemyslaw: nie, pracodawca nie wie i raczej się nie dowie - do końca kary zostały mi jakieś 2 tygodnie. @mirasek: nie wiem bo nie mam psa. Gdybym dostał urlop to mógłbym spędzać czas na wolności opieprzając się (w godzinach harmonogramu).
@foTOMen: w domu mam takie coś: http://oi60.tinypic.com/2wfr291.jpg . Urządzenie to monitoruje moją obecność w godzinach, podczas których muszę być w miejscu odbywania kary. Nie wiem dokładnie jak to działa.
Karę odbywa się w dowolnym miejscu, potrzebna jest jednak na to zgoda właściciela lokalu/domu.
Jeśli nie wrócę na czas to otrzymuję żółtą kartkę, kolejne spóźnienie skutkuje zamianą kary na ZK. Spóźniłem się dwa razy, ale za każdym razem informowałem dozór (firmę która
@brachu: założyłem tę po pracy nie upraną, żeby zakryć charakterystyczny tatuaż :D No i smagam się teraz kablem od prodiża, że nie założyłem czystej xD Możecie się nade mną pastwić, pisać, że jestem brudas, etc. Trudno, Wykop wytknie wszystko i sam jestem sobie winien.
@maurocantoro: skarpeta po pracy, nałożyłem ją żeby ukryć tatuaż. Ogólnie napisałem wyżej, że smagam się teraz kablem od prodiża za to, że nie założyłem czystej tylko tę brudną.
@wojniz: 1. Nie. Nie miałem adwokata, nie potrafiłem się skutecznie wybronić i jest efekt. 2. Tak, w stronę konkretnej osoby i grupy osób xD 3. Nie. Chyba, że mandaty to kara hehehe
@wawelski5: no to źle myślisz. Poczytaj sobie ile grozi za takie przestępstwo oraz kto kwalifikuje się do kary e-dozór. Ogólnie chodzi o to, że karę w tym trybie można odbywać tylko jeśli przestępstwo/wykroczenie jest zagrożone karą do 1 roku pozbawienia wolności. Za groźby o bombie dają więcej.
@danielsontheweb: tak, za robienie heheszków. Nie interesuje mnie, że nie wierzysz, twoja sprawa. Nikomu nie groziłem, po prostu za dużo napisałem i w zbyt ostrym tonie (i to nie raz).
@3Xpro: 1. Nie, ale dzwoni + sam go odwiedzam (na wezwanie). 2. Sporadycznie. Przez ~ ostatnie 8 miesięcy miałem może z 10 telefonów, w tym 3 pomyłki. 3. Urządzenie ma własną baterię, która utrzymuje jego pracę przez jakieś 48h. 4. Jakieś dwa tygodnie. Mniej więcej. 5. Nie. I mówię całkiem szczerze. Taka kara to nie kara. Jedyna uciążliwość to brak możliwości wychodzenia po zmroku, udziału w imprezach czy wyjazdu gdzieś dalej,
@wojniz: nie były anonimowe, nie kryłem się ze swoim IP, nie sądziłem, że spotka mnie za to kara bo w gruncie rzeczy napisałem prawdę a nie kłamstwo, nie mogłem jednak tego udowodnić i skutecznie się obronić.
@wojniz: za prawdę o wałach na niewielką skalę, ale zawsze. W Polsce wolność słowa jest zasadniczo duża, można sporo mówić czy pisać chociaż czasem trafi się na cwaniaka z plecami i w tedy dupa blada o czym sie przekonałem.
@wojniz: moim zdaniem nie, ale lepsze to niż ZK czy grzywna. Jak już napisałem wcześniej - ta kara mnie specjalnie nie dotyka, jedyny minus to brak możliwości imprezowania w klubie i obowiązek przebywania w miejscu odbywania kary w godzinach, które normalnie spędzałem poza "domem". 2. Niech sobie minusuje, mam to gdzieś - wolny rynek panie + wszystkim nie dogodzisz. Celem AMA jest naświetlenie tego jak wygląda odbywanie kary w trybie e-dozoru,
@SScherzo: dobra, weź wyjdź - nie interesuje cię treść znaleziska to wciśnij zakop, podaj byle jaki powód i zapomnij o tym miejscu. Pacnij sobie sweet focie, pokaż cycki czy co tam chcesz, żebraj plusy i takie tam czyli rób to co potrafisz najlepiej. Zbyt inteligentna to ty nie jesteś czego dowód nie raz już dałaś.
@wojniz: 1. jeszcze jakieś ~ 2 tygodnie z ~ 9 miesięcy (dane zawyżone/zaniżone specjalnie). 2. nie, nie próbowałem. Nie chcę robić z siebie ofiary. Stało się co się stało, trudno się mówi, muszę wypić naważone piwo i tyle. Mam nauczkę, że się o przekrętach informuje policje albo prokuraturę a nie w szczeniacki sposób (do heheszków troszkę brakowało).
@wojniz: pewnie, że nie bo figurant, z którego sobie robiłem srogie jaja przytaczając jego występki, zdążył wszystko ładnie zatuszować. Zawiadomienie dałem, ale nic z tego nie wyszło bo odmówili wszczęcia śledztwa czy postępowania.
@SID77: nie, wpisy dodawane były z iPhone'a, którego później sprzedałem na tablicy. W tamtym czasie nie miałem laptopa ani innego komputera (stary zaniemógł) ale IP wskazywało na mnie no i dalej już wiadomo co było.
@marek-majerski: nie wiem, zapytaj o to jakiegoś radcę prawnego albo adwokata, ja się na prawie nie znam + nie wiem jak takie teksty są interpretowane przez prokuratury czy ogólnie prawo.
Nie napiszę za co dokładnie zostałem skazany. Zrobiłem szczeniacki żarcik i zostałem za to ukarany. Za głupotę się płaci.
1. Oczywiście, kara w systemie elektronicznego dozoru jest "lepsza" - przede wszystkim nie zamykają cię ze świrami w ZK!
2. Nie mam ustalonych miejsc, w których mogę przebywać. Jeśli chcę mogę pojechać np. nad morze, byle bym wrócił przed godziną 18 do domu (deadline).
3. Bateria w nadajniku działa podobno przez 48 godzin.
@mirasek: nie wiem bo nie mam psa. Gdybym dostał urlop to mógłbym spędzać czas na wolności opieprzając się (w godzinach harmonogramu).
Karę odbywa się w dowolnym miejscu, potrzebna jest jednak na to zgoda właściciela lokalu/domu.
Jeśli nie wrócę na czas to otrzymuję żółtą kartkę, kolejne spóźnienie skutkuje zamianą kary na ZK. Spóźniłem się dwa razy, ale za każdym razem informowałem dozór (firmę która
1. Nie. Nie miałem adwokata, nie potrafiłem się skutecznie wybronić i jest efekt.
2. Tak, w stronę konkretnej osoby i grupy osób xD
3. Nie. Chyba, że mandaty to kara hehehe
1. Nie, ale dzwoni + sam go odwiedzam (na wezwanie).
2. Sporadycznie. Przez ~ ostatnie 8 miesięcy miałem może z 10 telefonów, w tym 3 pomyłki.
3. Urządzenie ma własną baterię, która utrzymuje jego pracę przez jakieś 48h.
4. Jakieś dwa tygodnie. Mniej więcej.
5. Nie. I mówię całkiem szczerze. Taka kara to nie kara. Jedyna uciążliwość to brak możliwości wychodzenia po zmroku, udziału w imprezach czy wyjazdu gdzieś dalej,
A normalnego konta nie mam to me pierwsze i paktuj z tym.
A na serio - nie mam jakiegoś ograniczenia oddalania się, mogę wyjechać 100km od miejsca odbywania kary (lub więcej) byle bym wrócił na czas.
2. Niech sobie minusuje, mam to gdzieś - wolny rynek panie + wszystkim nie dogodzisz. Celem AMA jest naświetlenie tego jak wygląda odbywanie kary w trybie e-dozoru,
PS:
1. jeszcze jakieś ~ 2 tygodnie z ~ 9 miesięcy (dane zawyżone/zaniżone specjalnie).
2. nie, nie próbowałem. Nie chcę robić z siebie ofiary. Stało się co się stało, trudno się mówi, muszę wypić naważone piwo i tyle. Mam nauczkę, że się o przekrętach informuje policje albo prokuraturę a nie w szczeniacki sposób (do heheszków troszkę brakowało).
PS:
Ty się nigdy nie mylisz? Chodząca perfekcja? xD ( ͡° ͜ʖ ͡°)