cześć Mireczki, od paru lat wielu z Was wciąż pomaga mi w sytuacji z moją chorą mamą - jestem i będę Wam dozgonnie wdzięczny. Tym razem jednak znów muszę poprosić o Waszą pomoc - mój bliski przyjaciel doznał ciężkiego wypadku. Poraził go prąd i nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Szczęście chciało, że był przy nim jego brat, który do przyjazdu pogotowania go reanimować - co uratowało mu życie. Lekarze nie dawali żadnych szans
od paru lat wielu z Was wciąż pomaga mi w sytuacji z moją chorą mamą - jestem i będę Wam dozgonnie wdzięczny.
Tym razem jednak znów muszę poprosić o Waszą pomoc - mój bliski przyjaciel doznał ciężkiego wypadku. Poraził go prąd i nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Szczęście chciało, że był przy nim jego brat, który do przyjazdu pogotowania go reanimować - co uratowało mu życie. Lekarze nie dawali żadnych szans