Obrzydliwy ściek z tego onetu (specjalnie z małej). Nie dość, że od roku robią sobie kliki na szerzeniu strachu w pandemii, to dodatkowo wypuszczają tekst z narracją „depresja u mężczyzny to objaw słabości” #depresja
- 2
@panArchitekt: Wypowiedź z cyklu: "nie wiem co mówię, ale się wypowiem". Depreseja to nie "słabośc", to choroba..
- 1
@panArchitekt: Sugerujesz, że choroba to słabość, czyli to wina chorującego, że zachorował. A przecież choroby dopadają każdego. Może źle zrozumiałam, ale z Twoich wypowiedzi wynika, że to ich wina, że chorują
- 0
@Wap30: Uważam, że jeśli myślisz, że depresja jest "słabością" lub "zjawiskiem" to nie masz pojęcia o tym, czym jest depresja i jak wpływa na życie człowieka.
- 0
@Wap30: Dla Ciebie depresja to "słabość", widząc takie rozumowanie żadne argumenty na Ciebie nie podziałają. ¯\_(ツ)_/¯
- 0
@Wap30: Może Ty przeczytaj swoje wypowiedzi?
"No nie wiem, to jaka jest definicja słabości? Jak ktoś ma atrofię mięśniową to jest to dosyć bezpośrednio słabość fizyczna. W perspektywie psychologicznej/osobowościowej już bierzemy pod uwagę tylko swoją "winę"?
Nie chcę cię szokować, ale dosłownie żaden aspekt twojej osobowości nie jest twoją winą, a przynajmniej byłaby to bardzo skomplikowana dyskusja. Albo wszystko jest słabością, albo nic nią nie jest, bo to przykro brzmi. Jeżeli
"No nie wiem, to jaka jest definicja słabości? Jak ktoś ma atrofię mięśniową to jest to dosyć bezpośrednio słabość fizyczna. W perspektywie psychologicznej/osobowościowej już bierzemy pod uwagę tylko swoją "winę"?
Nie chcę cię szokować, ale dosłownie żaden aspekt twojej osobowości nie jest twoją winą, a przynajmniej byłaby to bardzo skomplikowana dyskusja. Albo wszystko jest słabością, albo nic nią nie jest, bo to przykro brzmi. Jeżeli
- 0
@Wap30: Czyli jeśli Twoja partnerka zachoruje na depresję/słabość, to co zrobisz? Ja jestem zdania, że jeśli mój parnter ma depresję, stracił pracę i muszę go wspierać finansowo i emocjonalnie to dla mnie nie jest problemem. Nie wiem jak Ty, ale dla mnie w związku chodzi o wzajemne wspieranie się.
- 0
@Wap30: Nie będę wchodzić w szegóły, ale wierz mi, że jeśli chodzi o depresję to wiem dokładnie o czym mówię. Dla mnie wmówianie partnerowi, że jego depresja jest jego słabością, do niczego nie prowadzi. Dla mnie wmawianie komuś, że jego depresja jest jego słabością, nie jest wspieraniem się.
- 0
@Wap30: No tak mojego niebieskiego bym wspierała finansowo, jeśli taka by byłą potrzeba i ile potrzeba. Sama wiem co to depresja i jak ciężko się to przechodzi... Więc nie miałabym problemu we wspieraniu niebieskiego w jego depresji. Artyuluł, o którym totaj mowa jest całkowicie bez sensu.
- 0
@Sakura555: Widzę kolejny ekspert od tematu depresji...
Otóż, gościa zwolnili z pracy i dostał depresji. Przewalone? Na szczęście była przy nim jego witaminka ( ͡° ͜ʖ ͡°), z której robią ofiarę, bo "ona nie była przygotowana na depresję męża", choć "gdyby dostał nowotwór to już tak" xddddd
Co więcej, #p0lka kręci nosem, bo przez 2 miesiące musi utrzymywać męża i boi się, że coś sobie zrobi, mimo
@tbhilt: chyba tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciekawy przypadek Twojej koleżanki. Presja społeczeństwa itp.
Każdy ma chyba sojwe wymagania, jeśli chodzi co do partnera. Jeśli jakaś P0lka woli Turka, bo to Turek, a nie Polak, to chciałbyś się z taką wiązać?