Z tyłu głowy myślałem, że będzie to taki blockchain dostępny dla wszystkich do wglądu, w którym transakcje byłyby zatwierdzane tylke przez jednego gracza - bank centralny.
Blockchain nie jest konieczny #7. Równie dobrze może to być SQL Server w szafie w NBP. Nawet jeśli będzie to blockchain, to z przyczyn praktycznych (potencjalnie niższy downtime, operacje zostawiają ślad, itp). Taki potworek nie będzie też do wglądu przez Kowalskiego i nie
Nie siedzę na nim non-stop, tylko w weekendy i zwykle wtedy nie pracuję, więc miej na uwadze, że moje dane są ograniczone.
Przeciętnie 300-400mbps down i 40-60mbps up. Pingi (RTT) innych serwerów naziemnych w PL to ~50ms. Jest to minimum, bo sygnał musi trafić najpierw do satelity, a potem z powrotem do stacji naziemnej podłączonej do IXP i dopiero do serwera, a potem wrócić też
Z czysto praktycznego punku widzenia, tak.
Możliwe, nawet korzystałem, ale mam dość słabe doświadczenia z lokalnymi ISP na takich zadupiach. Płacę to wymagam.
Nie chcę też brzmieć paranoicznie, ale wydaje mi się, że jest to też dobre zabezpieczenie na wypadek kryzysu. Jeśli część populacji może przeskoczyć potencjalne odcięcie się od internetu
A to też prawda, dlatego potrzebna jest dywersyfikacja tego typu usług, żeby nie było za dużo kontroli w jednych rękach. Na razie Starlink jest lepszy niż nic.