To wystartowałem i ja. Prawdziwy początek sezonu, to siew pomidorów, te wszytkie wcześniejsze zabiegi, mają się jak gminny dzień strażaka, do otwarcia letnich igrzysk ( ͡°͜ʖ͡°) Z roku na rok coraz za mną lepiej, bo już odważnie odrzucam odmiany i zostałem z 75. Potem przypomnialo mi się, że przywiozlem sobie przecież jedne z Tajlandi, a kumpel dla mi prezent z włoskim nasionami odmiany Proncipe Barghese, wyszło