Rodzice Damiana i moi kumplowali się od kiedy tylko pamiętam. Odwiedzali się wzajemnie bardzo często. Pewnego razu przyprowadzili go do nas i kazali mu bawić się ze mną. Nie miałem na to ochoty, gdyż jak powszechnie wszystkie dzieciaki z podwórka wiedziały - Damian był małym zjebem. Podobno zadusił kiedyś wróbla, choć nie wiem czy to prawda.
Jedno było pewne, psocił się wszystkim dzieciakom i niszczył im zabawki. Każdy czuł do niego #!$%@?
Przedwczoraj, późnym popołudniem wracaliśmy z kumplem z delegacji. Nie jedliśmy nic od rana z braku czasu, więc flaki przyklejały nam się do żołądka. Zajechaliśmy do mekki kurczanej, czyli do KFC. Czując zapach smażonego kaczego kupra po wyjściu z auta, stanąłem na granicy fizycznej zapaści. Przyspieszyliśmy kroku, aż się prawie #!$%@?łem na krawężniku. Wbiliśmy do lokalu jak Harold i Kumar do White Castle. - Dwa razy Grander Texas w zestawie i dwa razy