dzimihumunukulapula
dzimihumunukulapula
Mechanik nie chciał się tego dotykać, bo pewnie wiązałoby się to z urwaniem śrub / cięciem / spawaniem, a to wszystko wymaga czasu, którego pewnie zwyczajnie nie miał zarezerwowanego na pieprzenie się z gruzem. Środki chemiczne, typu penetratory, nie utrzymują się na powierzchni materiału aż tyle czasu. Przypuszczam, że doszło do urwania jakiejś otuliny, która zwyczajnie się zapaliła od temperatury wydechu, a dziura w złączu elastycznym nie miała na to żadnego wpływu.