Podchodziłem do tego raczej ze spokojem bo ileż to razy już ktoś coś w zyciu obiecał a kończyło sie wielkim rozczarowaniem. Powiem Wam tak: Jeżeli uda mi się przejść jeszcze 4 przeszczepy to na pewno wózek pójdzie w zapomnienie,
a teraz konkrety. Poprawiła się dużo ogólna wydolność organizmu, dużo łatwiej się oddycha, kręgosłup na odcinku lędźwiowym
Dziekuje Wam serdecznie za wszelką pomoc nawet za wykop bo dzięki temu jest szansa że ktoś mnie zobaczy i zechce wspomóc chociażby złotówką. Każdy grosz sie liczy.
P.S Dzieki bardzo wszystkim z wykopu za pomoc zrzutka ruszyła :) Macie swoj wielki udział w moim sukcesie bo wierze że to bedzie cos wielkiego.
facebook.com/piekarfshd
Podchodzę raczej do tego na luzie chociaż czasami są kryzysy ale mysl że idzie ku lepszemu napawa mnie mega optymizmem :)
Czy magia internetu zadziała i uda mi się zebrać pieniądze to zobaczymy :)
https://www.siepomaga.pl/przeszczepic-zycie
No to taka mała fotka z malutkich postępów, co prawda ze skuterka jest wyżej i łatwiej wstać, ale jeszcze miesiąc temu mogłem o tym jedynie pomarzyć. Co Wy na to?? Warto dalej sie starać?? Ja na pewno nie odpuszczę