— Premier Stanisław Mikołajczyk jesienią 1944 roku leci do Moskwy, gdzie w kremlowskim przedpokoju spotyka Władysława Gomułkę, który jest już w tej ekipie namaszczonej przez Stalina – i Gomułka mówi Mikołajczykowi: „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”. — I to właśnie jest constans – tak naprawdę jedyny niewzruszalny dogmat doktryny bolszewickiej. Wszystko inne można modyfikować – aż do zaprzeczenia. Przecież w 1941 roku Stalin przeprowadza daleko
@walenty-merkel PiS to ideowi spadkobiercy Gomułki - toporny socjalizm gospodarczy, konserwatyzm obyczajowy, istotny element nacjonalistyczny, największy wróg "zachodnioniemieccy rewanżyści".
@Sratatatatatata prawdziwej Cerkwi od lat 20. nie ma, prawdziwie wierzących duchownych zamknięto w łagrach albo zamordowano, na ich miejsce wsadzono agentów, jeśli nie współpracowałeś z bezpieką jako duchowny mogłeś być co najwyżej proboszczem na wiosce zabitej dechami. To zostało do dziś agent Gundajew ps. Cyryl to człowiek służb jeszcze przed wystąpieniem do seminarium, Jezus Chrystus w najlepszym wypadku na drugim miejscu, bo kto pierwszy to wszyscy wiedzą.
Opcje są dwie: 1. Albo naprawdę grozi nam wojna, ale obecny i poprzedni rząd ma/miał to głęboko gdzieś i spisują nas na śmierć. 2. Albo zagrożenie nie jest duże i retoryka wojenna pomaga im utrzymać przy sobie dużą część elektoratu.
@pyra_wykop: Jeżeli zagrożenie jest realne i nasz kraj jest faktycznie na celowniku rosjan to tak, uważam, że ludność cywilna powinna być przygotowana do obrony swojego kraju. Wiem, że nikt nie marzy o takim scenariuszu, ale byłby to zawsze jakiś drobny element odstraszający agresora i odsuwający nas od sromotnej klęski. Ponad to gdzie są nowe fabryki sprzętu wojskowego i amunicji? W dwa lata nie zrobiono prawie nic, ile jeszcze mamy czekać? Uważam,
— Premier Stanisław Mikołajczyk jesienią 1944 roku leci do Moskwy, gdzie w kremlowskim przedpokoju spotyka Władysława Gomułkę, który jest już w tej ekipie namaszczonej przez Stalina – i Gomułka mówi Mikołajczykowi: „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”.
— I to właśnie jest constans – tak naprawdę jedyny niewzruszalny dogmat doktryny bolszewickiej. Wszystko inne można modyfikować – aż do zaprzeczenia. Przecież w 1941 roku Stalin przeprowadza daleko