-Bądź mną, Anon lvl 15 -Przeglądasz mikro, wbija mamaue i każe ci iść do kościoła -NOSZ KURRRRR -Idziesz tam -Siadasz na bocznej ławce z nadzieją, że nikt nie usiądzie koło ciebie -Nucisz sobie Seek & Destroy przy okazji rozmyślając nad (bez) sensem życia -Po 10 minutach użalania się nad sobą przysiada się do ciebie jakiś gościu ze swoją dziunią -Przez ich perfumy czujesz się jak Francuzi pod Ypres -Czekasz aż będziesz mógł