Mój tata to przekozak. Ego wielkości Jowisza, pewność siebie na jakimś abstrakcyjnie wysokim poziomie. Wchodzi do pokoju i czujesz, że właśnie pojawił się nowy kapitan pomieszczenia, więc czas podkulić ogon i przekazać stery. Przychodzi na imprezę i po 30 minutach jest wodzirejem - wszystko na trzeźwo, jest abstynentem. Zaczyna coś opowiadać, to wszyscy milkną. Do Polski przyjechał ze 20 lat temu, przez ten czas nauczył się języka tak, żeby dogadać się w
@xza: akurat ogarniam ht, mam co tydzien zajęcia z trenerem, na bieżaco analizuje mi ręce itd. Poza tym po ev widać, że jakoś mi to wychodzi. Własnie w ciągu godziny dostalem #!$%@? na kolejne 30 BI.. Co jak co, ale psychike trzeba tu miec kozacka
Do Polski przyjechał ze 20 lat temu, przez ten czas nauczył się języka tak, żeby dogadać się w