Normalny, przeciętny człowiek chce wiedzieć, co jest dla niego dobre, a co złe, kiedy zachowuje się normalnie, a kiedy jego reakcje świadczą o patologii. Mamy na to normy, kryteria, zwyczaje, niepisane i pisane umowy. Z alkoholem sprawa nie jest prosta. Powszechne kryteria „normalności” nijak się mają do tego, co na ten temat mówi nam nauka. Do tego piją, mniej lub więcej, prawie wszyscy i prawie wszędzie. Niektórzy codziennie. Nawet lekarze zalecają czasem
@erebeuzet: To jest sama prawda, w Polsce przez czynniki kulturowe po prostu nie uznaje się alkoholu za narkotyk. Picie jest normalne i większość osób nie wie nawet że alkohol jest w topce szkodliwych substancji dla człowieka. Dodając do tego konserwatywne i niewyedukowane społeczeństwo większość ludzi demonizuje nawet psychodeliki, traktując je całościowo jako „narkotyki” bez żadnych większych podziałów (pomimo że są o wiele bezpieczniejsze dla organizmu od alkoholu i mają wiele zastosowań