Wyobrażam sobie jak na nocnej dzieje się taka inba, że przypadkiem ktoś traci życie. Bagiety już wiedzą, że tu jakaś skrajna patologia i to jest jej wina, więc wjazd na chatę wszystkich zainteresowanych. I wiecie co zrobię kiedy zapukają do mych drzwi? Sprzedam was wszystkich i jeszcze wyciągnę na was brudy które zbierałem od lat. Bagiety będą pod takim wrażeniem, że zaoferują mi pracę i tak zostanę polskim jamsem bondem! A jak