Bartoluso
Bartoluso
Hej nocna. Bąbelek nie śpi. Nie płacze, nie ma gorączki, nic jej nie jest, poprostu nie śpi. Stara trzeci raz podchodzi na moją jedną próbę. Zapowiada się fiasko. Rano miałem wstać przed pracą i pojechać po zapas makaronu, a tak to chyba nie pojadę. Jakieś pomysły?