@AXSIS: ja już zolpidem podwójny wrzuciłem także zaraz powinienem smacznie chrapać.. oby.. ciężki dzionek jutro (ale to przeze mnie, obijam się to mam za swoje) ヽ(☼ᨓ☼)ノ
Samoświadomość i umiejętność dokonania wewnętrznej introspekcji jest niezwykle ważna w kwestii związkowej żeby poznać siebie oraz to, czego w ogóle oczekujemy.
Osoby myślące, że jedynie bycie majętnym lub posiadanie wyjątkowego wyglądu pozwala nie tyle co mieć udany związek, ale w ogóle kogoś poznać są w błędzie. Powyższe cechy rzeczywiście są sporym ułatwieniem na rynku matrymonialnym, ale opieranie się tylko na nich jest myśleniem krótkodystansowym, a relacje zbudowane tylko w oparciu o te
@AXSIS ogólnie masz rację ale nie zgadzam się z tym że kiedyś ludzie potrafili tworzyć długie związki. Kiedyś to dużo ludzi wegetowało w swoich małżeństwach albo niby żyli razem ale emocjonalnie zupełnie osobno. Nie uważam by dobrych związków kiedyś było więcej niż teraz. Myślę że było podobnie lub nawet mniej już teraz, ale z tą różnicą że teraz ludzie ze złych relacji szybko się ulatniają a kiedyś zanim zorientowali się że to
@AXSIS przypomniałeś mi tym memem jak byłem na jakiejś tam wycieczce, wszyscy kupowali jakieś totalne gówna a ja kupiłem dwie bułeczki i jakiś jogurt i tak mnie nauczycielka pochwaliła, że tydzień chodziłem dumny XDD
Z jednej strony jestem wesoły, bo po kilku latach ciszy odnowiłem kontakt z dawnym najlepszym kolegą, a z drugiej strony trochę poczułem też melancholię, ponieważ okazało się, że ów kolega jest w szczęśliwym związku podczas gdy ja wciąż drepczę w miejscu w tym aspekcie i moim największym osiągnięciem są jakieś niespełnione jednostronne relacje platoniczne, w których zawsze kończyłem jak Wokulski XDDD Koniec końców bardzo się cieszę, że dobrze mu się wiedzie, bo
@AXSIS: ej ale wokulski to chyba nie jest dobry przykład bo najpierw się hajtnął ze starą babą i odziedziczył majątek co nie? Nawet po zabawie z tą szmatą był dużo na plus
@AXSIS: mawiają że lepiej być samemu niż z nieodpowiednią babą, ja tam sobie żyję sam i mi dobrze. Miałem szansę kilka razy na babę na stałe ale odrzucałem materialistki a jak zdarzyła się dobra baba to spanikowałem jak świadek jehowych który został zaproszony do środka. W sumie nic pewnie nie straciłeś oprócz tego że szansę na bahora