kolejna tego typu sprawa i teraz pytanie - CZY JAKIKOLWIEK LEKARZ, KTÓRY #!$%@? TAKIE NUMERY PONOSI JAKIEKOLWIEK KONSEKWENCJE? pełno kalek i pełno zgonów a w mediach brak informacji, że lekarz odpowiedzialny za niewłaściwą diagnozę i niewłaściwe leczenie, które doprowadza do śmierci bądź kalectwa trafia do kryminału albo chociaż płaci odszkodowanie czy nawet zawiasy i zakaz wykonywania zawodu. smutne w chooi
@sylwke3100: z tym "waleniem wódą", i pomocą osobom w takim stanie zawsze trzeba pamiętać że osoba która dziwnie się zachowuje, potrzebuje pomocy, i "wali od niej wódą", może mieć kwasicę ketonową na skutek cukrzycy. W szpitalu od razu to rozróżnią, natomiast nie pomagając komuś na ulicy myśląc, że osoba jest pijana można sprawić że ktoś z źle leczoną cukrzycą umrze.
@rolnik_wykopowy: Problem ze szpitalami jest taki, że zarabiasz tyle samo za nic nie robienie, co za robienie bardzo dużo. Dopóki zarobki nie będą uzależnione w tym systemie od ilości przyjętych pacjentów, lekarz zawsze będzie wolał sobie pospać, a ty możesz konać, bo on swoje i tak zarobi. Tak się kończy komunistyczny system. Na prywacie nikt mu nie zapłaci za spanie, ale w publicznym patosytemie może nic nie robić i kasę przytulać.
Ja kiedyś w pracy miałem mały wypadek, przygniotłem sobie palucha, zrobił się 3x większy więc pojechałem na SOR do szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej. W okienku spytał chłop co się stało, pokazałem mu palca i mówię że chyba jest złamany. Dał mi numerek i kazał czekać. W międzyczasie ludzie przychodzili z mniejszymi pierdołami ale wchodzili przede mną. Siedziałem tam dobre 7h aż wyświetlił się mój numer ale nad innymi drzwiami niż te gdzie
@kikiton: Ja wyleciałem niefortunnie z wanny o 2 w nocy ( ͡°͜ʖ͡°) i to na trzeźwo, więć pojechałem sobie do szpitala na Bródnie, bo wybiłem palucha. No i tak sobie siedziałem od 2:30 do 7:30 aż przyjechał lekarz ortopeda. Na miejscu powiedzieli mi wprost, że jak lekarz się wyśpi to przyjdzie i mnie obejrzy. Strzelili w międzyczasie fotkę i hej. Myślałem, że może kima gdzieś
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę. Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze. Nie chce pisać o szpitalach, sorach ale wątki w mojej chorobie mają podobny przebieg jak u tego kolesia.
W wieku 43 lat trafił mi się udar niedokrwienny - styczeń 2023.
@restofme: Bardzo Ci współczuję. Trzymaj się i dużo zdrowia! Mnie leczyli na padaczkę przez 10 miesięcy, doszedłem z dawką ze 100 mg do 900 mg dziennie. Problemy z napięciem mięśni nie ustąpiły. Konsultacja w innym mieście, inny "dobry specjalista" wprost mnie zapytał, po co katują mnie lekami na padaczkę, jak padaczki nie mam i nigdy nie miałem. Lekarze są cwani, coś powiedzą, dadzą tabletki i mają Cię w dupie. Wracają do
@restofme: dzięki za podzielenie się swoimi wnioskami i nieszcześliwą historią. Może dzięki tobie ktoś się zainteresuje i pomoże to uratować życie ludzkie które bez chorób nie jest takie łatwe
@bichon: Kilka lat temu ojciec przyjaciela trafił do powiatowego szpitala z zapaleniem płuc. Kilka dni później podczas odwiedzin kumpel zwrócił uwagę, że coś jest z ojcem nie tak. Kilka godzin zajęło mu dopraszanie się aby lekarz raczył zajrzeć do chorego a gdy ten już się pojawił to od razu stwierdził udar. W miarę szybko ogarnęli transport karetką na oddział udarowy do większego miasta gdzie podsumowali, że chłop owszem, miał udar ale
Mój wujek w czasach covida zgłosił się do przychodni z wysokim ciśnieniem, kołataniem serca, od jakiegoś czasu słabo się też czuł. Diagnoza: zdenerwował się czymś, tabletka pod język i do domu. Zapisał się prywatnie na tomografie glowy, ale nie zdążył. Za tydzień dostał rozległego udaru, najprawdopodobniej przeszedł kilka dni wcześniej lekki udar. Gdyby lekarz w przychodni nie zbagatelizował jego stanu to może udałoby się temu zapobiec :/
@lololokoo: Myślę że neurolog chlapnął jakąś rzecz bez pokrycia albo źle zrozumieliście i rodzina czegoś takiego potrafi się uczepić jak rzep i jeszcze w sądzie powtarzać że ktośtam coś powiedział. Nie da się stwierdzić kiedy ktoś miał niewielki udar w Tk u MR wychodzą np przebyte zmiany naczyniopochodne a starsi ludzie potrafią ich mieć wiele. Czyli wujek co potem chodził tydzień z wysokim ciśnieniem aż dostał wylewu? Normalne postępowanie, masz pacjenta
@gracilis: Ja nigdy nie puszczałam ani po captoprilli ani po furo bez spadku. A jak pacjent sobie chciał iść to notka w dokumentacji, podpis, dawałam dzienniczek ciśnień i wpis że ma się zgłosić w trybie planowym na dobór leków na nadciśnienie. Większość ludzi potem nie wraca i olewa, ląduje captopril doraźnie i w dupie, a potem są udary. Miałam też takich co uważali że chce im dawać leki na nadciśnienie bo
@matti-nn: Ale jak, skoro fizycznie nie mają gdzie Cię położyć? Rozumiem frustrację, ale na SORze każdego dnia ktoś czeka. I to czeka zwykle około 10-20 osób a nie 2,3. Ja sam czekałem 26 godzin na łóżko na oddziale.
Gosc pisze ze udzielaja kazdemu pomocy wg procedur, to chyba nalezy zmienic procedury, jak dla mnie skoro gosc zglasza ze ma jakies dretwienie, niewyraznie mowi to jest podstawa do zrobienia od razu ekg, cisnienia , sprawdzenia goscia testem FAST... Noosz ja pier@Ole...i zaklasyfikowanie go jako zagrozenie zycia z czerwona opaska, i nikt za to nie beknie pewnie - bo procedury, jak widac sa do dupy jak gosciowy nie potrafili zrobic badan
@dr_Batman: czego nie rozumiesz, ekg trzeba, usg i tk każdemu zrobic. Przecież to proste. No i FAST. AI już za rok wszystkich konowałów wygryzie ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (338)
najlepsze
pełno kalek i pełno zgonów a w mediach brak informacji, że lekarz odpowiedzialny za niewłaściwą diagnozę i niewłaściwe leczenie, które doprowadza do śmierci bądź kalectwa trafia do kryminału albo chociaż płaci odszkodowanie czy nawet zawiasy i zakaz wykonywania zawodu.
smutne w chooi
Może jakby chłopa oblać wódą i ubrać w łachmany, to by go przyjęli. Wszak żule wchodzą na sor bez kolejki.
W okienku spytał chłop co się stało, pokazałem mu palca i mówię że chyba jest złamany. Dał mi numerek i kazał czekać. W międzyczasie ludzie przychodzili z mniejszymi pierdołami ale wchodzili przede mną. Siedziałem tam dobre 7h aż wyświetlił się mój numer ale nad innymi drzwiami niż te gdzie
kompleksowa obsługa, nie tylko usuwanie efektu ale i szukanie przyczyny!
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach, sorach ale wątki w mojej chorobie mają podobny przebieg jak u tego kolesia.
W wieku 43 lat trafił mi się udar niedokrwienny - styczeń 2023.
Tak, miała udar i to ciężki.
Kilka lat temu ojciec przyjaciela trafił do powiatowego szpitala z zapaleniem płuc. Kilka dni później podczas odwiedzin kumpel zwrócił uwagę, że coś jest z ojcem nie tak. Kilka godzin zajęło mu dopraszanie się aby lekarz raczył zajrzeć do chorego a gdy ten już się pojawił to od razu stwierdził udar. W miarę szybko ogarnęli transport karetką na oddział udarowy do większego miasta gdzie podsumowali, że chłop owszem, miał udar ale