W Smoleńsku nie było wybuchu. Prokurator przerywa milczenie.
Prokurator prowadzący śledztwo smoleńskie twierdzi, że nie ma żadnych dowodów na zamach i żałuje swojego w nim udziału.
Kefirowa1 z- #
- #
- 141
- Odpowiedz
Prokurator prowadzący śledztwo smoleńskie twierdzi, że nie ma żadnych dowodów na zamach i żałuje swojego w nim udziału.
Kefirowa1 z
Komentarze (141)
najlepsze
Pokazali nawet nagrania z kokpitu.
W kokpicie stał "pewien człowiek" który pilnował pilotów i żeby wszystko poszło dobrze.
Gdyby piloci zrezygnowali z lądowania, ich kariera została by zakończona w trybie przyspieszonym
Drugą sprawą była zmiana pokazywania odległości od ziemi. Lotnisko w Smoleńsku nie jest w bazie samolotów, więc przy zaniżaniu byłby alarm.
Dlatego coś tam się
W oficjalnym, PAŃSTWOWYM raporcie PAŃSTWOWEJ podkomisji napisali wprost że był wybuch i zamach.
Oni słyszeli strzały XD
@Xmankind: A możesz podać listę tych zabitych świadków?