@Kielek96 to poczekaj aż poznasz termin "stosunku pracy", może Ci się spodoba. A jak Twój piękny umysł połączy to ze "świadczeniem pracy" to już podejrzewam że Kodeks pracy zaczniesz czytać do poduszki.
To, że wciąż jest pracownikiem nie daje jej automatycznie prawa do wejścia na teren firmy czy prawa do wymagania od pracodawcy, by ten umożliwił jej świadczenie pracy. Pracodawca może nie chcieć żeby je świadczyła i tyle. Często jest tak, że pracownik jest na wypowiedzeniu, a nie ma już dostępów i o ile otrzyma wynagrodzenie za ten okres w którym chciał pracować ale nie mógł to jest wszystko w porządku.
@GryzeKisiel: Z drugiej strony: jeżeli nie dostaniesz wypowiedzenia pod nos, nadal jesteś w robocie. Gdyby szef był złośliwy (nie nie, oczywiście nie w tym przypadku ;) mógłby wpakować dyscyplinarkę za niestawienie się w miejscu "świadczenia stosunku...", a wtedy papa kasiorko. Ogórek zachował się zupełnie racjonalnie. ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
Jeszcze raz dzisiaj przeczytam: 'na jakiej podstawie prawnej' w wypowiedzi jakiegos cepa i dzbana z PiSu to nie wytrzymam. Przeciez wiekszosc ludzi tam wyglada jakby mysla nigdy nie byli skalani, rozmowy sa na poziomie 4-5 latkow.
Komentarze (224)
najlepsze
Zabrzmiało jakby przyszła do domu publicznego a nie do telewizji
@Kielek96: Beka ze "świadczenia pracy" akurat nienajlepiej, nomen omen, świadczy o beczących. Tak to się formalnie nazywa.
Komentarz usunięty przez autora
Serio to takie
@konradw: Audytu się naoglądali i teraz eksperci wszyscy od praw obywatelskich i innych ;>
Komentarz usunięty przez moderatora