Brazylijczyk w Polsce. "Każdy, kto mnie odwiedza, używa jednego słowa" - Przeglą
W Niemczech został z niczym. Z Ukrainy wyjechał ze względu na wojnę. Dopiero w Polsce brazylijski piłkarz Leandro znalazł swoją przystań. Tutaj poznał żonę, urodziło mu się dziecko, a w 2018 r. otrzymał polskie obywatelstwo. Już po roku wiedziałem, że chcę tu zostać na stałe. Tu się żyje zupełnie
pulutlukas z- #
- 9
- Odpowiedz
Komentarze (9)
najlepsze
I to boli naszych sąsiadów i ich piątą kolumnę, ciekawe jak długo jeszcze to zdanie będzie prawdziwe? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"-W Polsce zmierzył się pan przecież z rasizmem. I to całkiem niedawno. Po meczu z Ruchem Chorzów na Instagramie napisał pan, że kibice tej drużyny nazywali pana "murzynem" i kazali "wyp...ć z Polski". Nasłuchał się pan także imitowania małpich odgłosów z trybun.
-To był tylko incydent. Polska to nie jest kraj rasistów. Walczę z takimi opiniami, bo sam po prawie dziesięciu latach życia tutaj wiem to